Podobno to ciasto kojarzy się z gotowcem z torebki. Nie wiem jak smakuje popularny kopiec z torebki, ale wiem jak smakuje prawdziwy domowy kopiec kreta :). Ten w mojej wersji jest mocno czekoladowy i nie za słodki. Dodatek śmietany nadaje ciastu lekkości, która cudownie równoważy cięższe ciasto czekoladowe. Całość dopełniają banany. Kopiec kreta to ciacho dla miłośników czekolady...
Składniki:
Ciasto:
100 g masła 82%
30 g gorzkiego kakao
130 g cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
125 ml mleka
225 g mąki pszennej
1/4 łyżeczki soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
2 duże jajka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Bita śmietana:
330 ml śmietany kremówki
2 śmietan fixy
2 łyżki cukru pudru
70 g czekolady gorzkiej (u mnie 70 %)
Dodatkowo:
4 duże banany
3 łyżki soku z cytryny
W rondlu rozpuścić masło z mlekiem, kakao, cukrem i cukrem waniliowym. Odstawić do przestudzenia. Mąkę z proszkiem, sodą i solą przesiać. Żółtka oddzielić do białek. Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Żółtka ubić z ekstraktem z wanilii. Dodać przestudzoną "polewę" z kakao, masłem, mlekiem i cukrami. Zmiksować. Dodawać po łyżce mąki i miksować. Ubitą masę delikatnie połączyć z białkami. Dno formy o średnicy 23-24 cm wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Boki formy wysmarować masłem i wysypać kakao. Ciasto przelać do formy i wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na około 30 minut. Po upieczeniu pozostawić w wyłączonym piekarniku na około 10-15 minut, aby nie opadło. Ciasto wyjąć i przestudzić. Wyciąć nożem okrąg na około 1,5 cm wgłąb, pozostawiając 1 cm rant od brzegu ciasta. Za pomocą łyżki wydrążyć ciasto. Przełożyć do miski i pokruszyć drobno.
Banany obrać, skropić sokiem z cytryny i wyłożyć nimi wydrążoną powierzchnię ciasta.
Schłodzoną kremówkę ubić na sztywno z cukrem pudrem i śmietan fixem. Dodać posiekaną na drobno gorzką czekoladę. Wymieszać. Bitą śmietanę wyłożyć na banany formując "górkę". Bitą śmietanę obsypać pokruszonym ciastem i delikatnie docisnąć. Ciasto wstawić do lodówki na przynajmniej 1 godzinę. Smacznego!
ubóstwiam kopiec kreta, kupny miałam okazję jeść i smakował strasznie chemią...nie ma to jak domowy kopczyk kreta :)
OdpowiedzUsuńW każdym cieście z torebki będzie czuć chemię, bez względu na firmę...a domowe ciasto kryje w sobie prawdziwy smak i pachnie dobrej jakości składnikami :)
Usuńwygląda zabójczo, o niebo lepiej, niż ten z paczki
OdpowiedzUsuńNie wiem jak wygląda kopiec kreta z torebki, ale słyszałam, że wiele osób sięga po gotowce, bo zrobienie ciacha samodzielnie wydaje się skomplikowane...A przecież to jest takie proste... :)
Usuńnie mam zaufania do ciast z torebki. myślisz, że smakują jak te domowe?
OdpowiedzUsuńTwój kopiec wygląda niesamowicie. Podoba mi się pierwsze zdjęcie :) bardzo!
Nie wiem jak smakują ciasta z torebki, bo ich po prostu nie robię. Jestem przeciwniczką chemii w jedzeniu. Wychodzę z założenia, że jeśli coś mogę zrobić sama to po co mam korzystać z jakichkolwiek gotowców? Często szybciej można przygotować coś samemu, a smak z pewnością jest o niebo lepszy :)
UsuńWygląda pysznie, nigdy nie jadłam ani gotowego z torebki, ani domowego, muszę w końcu zrobić :)
OdpowiedzUsuńZachęcam do spróbowania :)
UsuńNiedawno też robiłam :) Wygląda wspaniale, aż zatęskniłam za tym smakiem!!! :)
OdpowiedzUsuńja go robię ze zwykłego biszkoptu :)
OdpowiedzUsuńwygląda bajecznie ;D
OdpowiedzUsuńboskie!
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńZ torebki najgorszy nie jest tylko jak dla mnie za słodki:) jakoś nie wpadłam na pomysł, żeby zrobić go w domu:) bardzo fajnie wyszedł:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kopca, ale zawsze robiłam z torebki. Chyba czas spróbować własnych sił z Twojego przepisu ;)
OdpowiedzUsuńWyglada cudownie! Musi byc pyszne :)
OdpowiedzUsuń