Rumiane, puszyste i lekko kwaskowe racuchy ze śliwkami to idealna propozycja na deser, obiad na słodko czy śniadanie. Najlepiej smakują tuż po usmażeniu, ciepłe, posypane cukrem pudrem. Jeden z moich smaków dzieciństwa, do którego uwielbiam wracać :) Mleko w przepisie można zastąpić kefirem lub maślanką, a drożdże proszkiem do pieczenia. W każdej wersji wyjdzie pysznie :)
2 duże jajka
150 ml ciepłego mleka
25 g świeżych drożdży
500 g śliwek
2 łyżeczki cukru waniliowego
1 łyżeczka mielonego cynamonu
3 łyżki cukru
olej (do smażenia)
Mąkę z solą przesiać do miski. W ciepłym mleku z cukrem, cukrem waniliowym i łyżką mąki rozpuścić drożdże. Odstawiamy do podrośnięcia na ok. 5 minut. Śliwki umyć osuszyć, przekroić na połówki, usunąć pestki i pokroić na cienkie plasterki.
Do mąki dodajemy podrośnięte drożdże, jajka i cynamon. Dokładnie wymieszać za pomocą trzepaczki. Dodać pokrojone śliwki i wymieszać. Smażyć na rumiano na rozgrzanym oleju z obu stron, na średnim ogniu. Odsączyć z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym. Przed podaniem dosypać cukrem pudrem. Smacznego!