Długo nosiłam się z zamiarem przygotowania tego suszonego schabu, aż w końcu się zebrałam. Jeśli lubicie szynki dojrzewające i ich charakterystyczny smak, ten schab z pewnością Wam posmakuje. Marynatę skomponowałam według własnego gustu i preferencji smakowych. Lubię zioła, kolendrę i czosnek, więc to właśnie te smaki najbardziej wyczuwalne są w moim suszonym schabie. Jego przygotowanie wiąże się co prawda z niewielkim nakładem pracy, ale oczekiwanie na efekt trwa kilkanaście dni, więc przepis jest raczej dla cierpliwych. Myślę, że warto go zrobić, aby poznać smak czegoś innego, tak odmiennego od sklepowych wędlin faszerowanych chemią i naszpikowanych solanką. Polecam!
Składniki:
1 kg ładnego kawałka schabu bez kości (ze sprawdzonego źródła)
Marynata:
35 g soli
1/2 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu
2 łyżki suszonego majeranku
1 łyżka tymianku
1 łyżka cukru
6 kulek ziela angielskiego
2 łyżeczki kolendry w ziarnach
5 ząbków czosnku (przeciśniętego przez praskę)
5 owoców jałowca
3 liście laurowe
Majeranek, tymianek, kolendrę, ziele angielskie i jałowiec rozetrzeć w moździerzu. Dodać pokruszony liść laurowy, sól, pieprz, cukier i przeciśnięty czosnek. Wszystko wymieszać. Mięso umyć. Osuszyć na ręczniku papierowym i natrzeć przygotowaną marynatą. Przyprawy wklepać w mięso. Mięso przełożyć do naczynia z pokrywką (np. żaroodpornego) i schować do lodówki na 5 dni. Dwa razy dziennie mięso przekładać i odlewać wytwarzające się soki. Po 5 dniach mięso owinąć trzykrotnie w pończochę lub w specjalną siatkę. Związać ciasno sznurkiem i powiesić w suchym, ciepłym miejscu. U mnie była to szafka nad kaloryferem. Schab zostawić do wyschnięcia na 6 dni. Po tym czasie schab wyciągnąć z pończochy i schować do lodówki na kolejne 4 dni. Podawać pokrojony na bardzo cienkie plasterki. Smacznego!
No przecież to jest idealny prezent dla mojego męża!!! Od jakiegoś czasu suszy mięso w domu ale nie w ten sposób!! Rewelacja ;0) Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo proszę, bardzo się cieszę, że trafiłam w gusta męża. Może tym razem skusi się na taki schab :)
Usuńdziś zaczynam robić, wcześniej robiłam gotowany w 10 minut. pycha.
UsuńMoge prosic przepis na gotowany?
UsuńProszę: https://kuchniaszerokootwarta.blogspot.com/2013/03/schab-gotowany-10-minut-soczysty-i.html
Usuńgenialne! jakbym mogła to bym cię ucałowała!:D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwow ze ja wczesneij tego przepisu nie spotkalam. super.
OdpowiedzUsuńLepiej później niż wcale :)
UsuńAle rewelacyjny przepis, schabik musi być obłędny.
OdpowiedzUsuńTo zupełnie inne doznanie smakowe :)
Usuńwyśmienity! ale piękny!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńpięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńI tak też smakuje :)
UsuńUwielbiam szynki dojrzewajace, ale jak dotad nawet nie przyszlo mi przez mysl, ze moge sama taka szynke zrobic. Teraz juz wiem - i okazuje sie, ze to wcale nie jest takie trudne!
OdpowiedzUsuńTo banalnie proste, więc warto spróbować.
UsuńJestem pod wielkim wrażeniem i gratulacje za przygotowanie tak pięknego mięska:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i zachęcam do wypróbowania przepisu
UsuńTo jest zdecydowanie najciekawszy przepis jaki widziałem ostatnio, prosze idź tą drogą :)
OdpowiedzUsuńWojciechu, bardzo mi miło czytać te słowa :) Pozdrawiam i obiecuję, że "pójdę tą drogą" - cokolwiek to znaczy ;)
Usuńmmmm ;) uwielbiam podsuszane wędliny!
OdpowiedzUsuńprezentuje się znakomicie i ten kolor!
MartynCia zrób koniecznie bo warto :)
UsuńFantastyczny przepis!!!Na pewno kiedys zrobię. Ciepło pozdrawiam..
OdpowiedzUsuńTaka szynka jest rewelacyjna, moja mama taką robi! W jej przepisie jest jeszcze "wylegiwanie" mięsa w cukrze, nie tylko w soli. Ciekawa jestem, jak Twoja smakuje. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńTroche inny sposób jak mój ale mięso wygląda równie pysznie:-)
OdpowiedzUsuńWidziałem niedawno identyczny schab w Palce lizać, przez chwilę myślałem, że to Twój, bo składniki niemal identyczne, tylko opis wykonania inny. I zgłupiałem, to ten sam, czy nie ten sam. Autorka inna.
OdpowiedzUsuńNic mi o publikacji nie wiadomo. Wiele jest przepisów w internecie, które krążą i są modyfikowane, czasem podobne. Jeśli zdjęcie nie było skradzione (czyli któreś z tych powyżej), a opis napisany swoimi słowami, to wszystko jest ok. Moja propozycja również jest wypadkową kilku przepisów, które gdzieś miałam zapisane w starym zeszycie. Czy jest gdzieś możliwość zerknięcia na wydrukowany przepis w Palce Lizać?
UsuńRobiłam,bardzo dobry schabik i to bez wędzenia.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękna i na pewno smaczna a jak długo można ją przechowywać ?, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie znika bardzo szybko, w ciągu 7 dniu najdłużej. Z 1 kg schabu po ususzeniu zostanie około 3/4 początkowej wagi. Gotowy schab najlepiej przechowywać w lodówce w pojemniku, aby za bardzo nie wysechł.
Usuńdzięki - właśnie się robi:-)
UsuńKupiłam schab i zabieram się do roboty. Ciekawa jestem co wyjdzie, wygląda smakowicie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńschab jest rewelacyjny, hit na stole, robie już kolejny...3 raz :-)))
OdpowiedzUsuńSuper, że smakuje :)
UsuńDziękuje,dziękuje,dziękuję. Ja i rodzina jesteśmy
OdpowiedzUsuńzachwyceni,tym bardziej,że lubimy wędliny surowe. Z pewnością będzie powtórka,jak skończy się ta porcja.
Super, że smakowało :)
UsuńNo nie,dziś niedziela,ale jutro biorę sie za schabik.Wyglada zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńZachęcam :) I koniecznie daj znać jak smakował :)
UsuńZrobiłam na Święta Wielkanocne, bo skusił mnie przepiękny widok schabu. Jednak suszyłam schab aż trzy tygodnie, po których dojrzał solidnie i miał jeszcze ciemniejszy kolor. Smak jest wspaniały! Obłędny! Ten przepis zmienił moje kulinarne życie, bo już nie będę kupować dojrzewających wędlin, skoro tak fantastyczne można sporządzić w domu! Dzięki wielkie! :)
OdpowiedzUsuńCzas suszenie zależy od wielkości mięsa i temperatury w pomieszczeniu. Bardzo się cieszę, że skorzystałaś z przepisu i smakowało :)
UsuńWitam.
OdpowiedzUsuń'Dziękuję za ciekawy przepis. Lubię eksperymentować więc już zakonserwowałem kilogramik schabu ;-)
Ciekawi mnie jak wyjdzie, a martwi mnie że lekarze każą mi przestać żreć :-(
A ja tak lubię gotować ... :-)
Dam znać co o tym przepisie myślę gdy już dokonam degustacji.
Pozdrawiam.
Może to będzie głupie pytanie, ale w jaką pończochę owinąć trzykrotnie mięso? Zwykłą damską????? I Czy po ususzeniu można taki schab zamrozić, czy lepiej suszyć mniejsze porcje? Lubię suszone wędliny ale używam ich okazjonalnie po kilka plasterków do sałatek czy makaronów.
OdpowiedzUsuńNie ma głupich pytań ;) Mięso należy zawinąć w taką zwykłą damską pończochę lub podkolankę :) Szczerze powiem, że nie mroziłam tego schabu, zawsze zjadamy na bieżąco. Możesz spróbować zamrozić mniejszą porcję. Sporo go ubywa podczas suszenia, więc wychodzi w sam raz. Możesz ususzyć mniejszy kawałek trochę zmniejszając ilość składników marynaty.
UsuńMroziłem. Wszystko w porządku.Może trochę póżno ,ale teraz tu trafiłem.
UsuńBardzo lubie takie wedliny ale czy takie surowe-domowe mieso jest calkowicie "bezpieczne".? Wiem, ze to nie zbyt madre pytanie ale mam troche stracha przed calkowicie surowym miesem robionym w domu.
OdpowiedzUsuńRobiłam to mięso wielokrotnie, najlepiej mieć porcję mięsa ze sprawdzonego źródła. Ja nie mam takich uprzedzeń, bo wiem, że czasem bardziej niebezpieczne dla nas mogą być wędliny ze sklepu, szczególnie jeśli nie znamy ich składu. Jeśli jednak się wahasz może skorzystasz z innego przepisu na blogu na pieczone lub gotowane mięsa idealne do kanapek.
UsuńZ pewnoscia masz racje. A z innych przepisow na pewno tez skorzystam gdyz znalazlam u Ciebie sporo fajnych wpisow.
OdpowiedzUsuńTen schab jednak zrobie na swieta wielkanocne. Dziekuje bardzo
Czy dobrze rozumiem, ze po wyjeciu z ponczochy nalezy trzymac go jeszcze 4 dni w lodowce zanim mozna go bedzie jesc?
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno. W czym najlepiej przechowywac go juz w lodowce? Pudelko, folia?
Tak, po wyjęciu z pończochy należy schab wstawić na 4 dni do lodówki. Ja przechowywałam go w papierowej torbie. Można przechowywać też w plastikowym lub szklanym pojemniku.
UsuńW przepisie nie ma soli ???
OdpowiedzUsuńOczywiście, że jest sól. Proszę jeszcze raz przeczytać listę składników marynaty.
UsuńDziekuje bardzo za odpowiedz. Schab siedzi juz w lodowce w papierowej torbie. W swieta degustacja. Mam nadzieje ze wszystko zrobilam dobrze i ze bedzie OK.
OdpowiedzUsuńZycze radosnych Swiat.
Cieszę się, że skorzystałaś z przepisu. Smacznej degustacji życzę i wesołej, spokojnej Wielkanocy.
UsuńMam pytanie:czy czosnek jest obowiązkowy?
OdpowiedzUsuńCzosnek nie tylko dodaje smaku, ale także naturalnie konserwuje mięso. Nie robiłam bez czosnku, ale raczej nie rezygnowałabym z jego dodatku.
Usuńa co myslicie o zrobieniu w taki sposob poledwiczki wieprzowej tak mysle o połowie składnikow i polowie czasu pracy
OdpowiedzUsuńOsobiście nie robiłam polędwiczki, ale wiem, że wiele osób robi, trzeba tylko dostosować ilość przypraw do wagi mięsa i kontrolować czas suszenia.
Usuńczy drobne kropki moze plesn to normalne?
OdpowiedzUsuńJeśli te kropki są koloru białego prawdopodobnie jest to sól, która wytraca się z produktu. Jest to proces naturalny przy tego typu wyrobach.
UsuńRównież kupilam schab i zrobie wg Twojego przepisu, wszystko wyjasnilas bardzo dokladnie,
OdpowiedzUsuńale oczywiscie zawsze znajdzie sie jakis szczegol, zeby dopytac ;-))))
Czas suszenia zależy od wagi schabu jaki zamatrynujemy - oczywiste,
ale obawiam sie czy temperatura bedzie własciwa, a tym samym czas wystarczajacy -
moje pytanie -
jak mam sprawdzac czy schab jest gotowy, odpowiednio wysuszony ?
Pozdrawiam
Schab będzie dobry jeśli stwardnieje z wierzchu :) Aby proces suszenie przebiegał właściwie najlepiej powiesić go blisko ciepłego miejsca (np. kaloryfera).
UsuńPychotka polecam napewno nie ma tyle chemii co w kupnym
OdpowiedzUsuńJuż niedługo będzie okazja do robienia w kuchni takich rarytasów. Trochę mało mam czasu i pewnie część produktów wędliniarskich zamówię od producenta Karol-Zakłady Mięsne. Oferują niesamowicie smaczne i aromatyczne wyroby. Zupełnie jak swojskie domowe.
OdpowiedzUsuń