Fasolnik chiński w obłędnym wydaniu...
Znacie fasolnika chińskiego? Jedliście go kiedyś? Ja po raz pierwszy spróbowałam go rok temu, kiedy mąż zakupił nasiona i zasiał je w przydomowym ogródku. Okazów nie było dużo, ale ten smak pozostał ze mną na bardzo długo. W tym roku posialiśmy go w ilości trzykrotnie większej, a więc i zbiory były obfitsze :) Kilka kilogramów tej fantastycznej odmiany fasolki jedzona jest u nas na okrągło. Strąki fasolnika można przyrządzać na wiele sposobów. Podawać gotowane z wody, okraszone bułką tartą zrumienioną na maśle, smażyć z dodatkiem orzechów, sezamu i chili lub zapiekać w dowolny sposób. Świetnie prezentuje się także jako warzywne spaghetti, bo jego strąki osiągają nawet do 60 cm długości (!). Fasolnik w naszym ogródku nie osiągnął co prawda, aż tak okazałych rozmiarów, ale urzekł nas po raz kolejny tego lata... Dziś postanowiłam przygotować go pod pierzynką z beszamelu w wersji na ostro z dodatkiem płatków chili. Wyszło bajecznie! Mąż spróbował i zaniemówił...To mega smaczne połączenie jest po prostu idealne :) Aż ma się ochotę na więcej :)
Składniki:
30 strąków fasolnika chińskiego
3 plastry szynki szwarcwaldzkiej
1/2 łyżki ziaren sezamu
1/2 łyżeczki chili w płatkach (lub 1/4 łyżeczki chili w proszku)
2 łyżki startego sera pecorino romano (lub parmezanu)
Beszamel:
1 1/2 łyżki mąki
1 łyżka masła
mleko (około 200 ml)
świeżo zmielona sól morska
świeżo zmielony czarny pieprz
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
Fasolnika ugotować na parze kilka minut al dente. W rondelku zrobić zasmażkę z masła i mąki. Stopniowo dolewać mleka mieszając energicznie trzepaczką. Kiedy sos zacznie gęstnieć zdjąć z ognia i dobrze przyprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Fasolnika obwinąć szynką i ułożyć w żaroodpornym naczyniu wysmarowanym masłem. Zalać beszamelem, posypać sezamem, płatkami chili i serem. Zapiekać około 15-20 minut w 170 stopniach do zarumienienia. Smacznego!
bardzo apetycznie to wygląda. Do fasolnika nie mam dostępu, ale chętnie bym tak zrobiła zwykłą fasolkę :)
OdpowiedzUsuńZwykła fasolka szparagowa również świetnie będzie smakować w takim wydaniu, podobnie jak szparagi, choć w tym roku już sezon minął. Można pokombinować także z różyczkami brokuła. Wtedy szynkę można dodać na wierzch różyczek i dalej postępować jak w przepisie.
UsuńJestes pewna, ze to fasolnik? Jest krotki jak fasolka szparagowa. Pytam dlatego, ze od dawna sadze na dzialce fasolnika i nigdy nie udalo mi sie uzyskac takiego zywego, zielonego koloru. Fasolnik jest zwykle jakis taki zoltawy i juz zaczelam watpic w to, czy w Polsce udaje sie na zielono. Za to w miare dlugi jest.
OdpowiedzUsuńMarzy mi sie taki porzadny, wygladajacy jak ten z azjatyckiego sklepu.
Tak jestem pewna, że to fasolnik. Nasiona w zeszłym roku mieliśmy ze sprawdzonego źródła. Potem mąż ususzył nasiona i w tym roku sialiśmy swoje ususzone z zeszłorocznych zbiorów. Jest krótki ponieważ zebraliśmy go wcześniej. Nie jest to na pewno fasola, bo hodujemy kilka odmian (karłową, mamuta i szparagową).
UsuńFasolnik zawsze rośnie u nas w kolorze zielonym (wyszukaj grafikę w google). Dlaczego u ciebie jest w kolorze żółtym, nie mam pojęcia. Może to taka odmiana?
Ka też znam fasolnik w dłuższym wydaniu niż to, co widać na zdjęciu.
OdpowiedzUsuńAleż pięknie wygląda:-)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńUprawiam fasolnika we foliaku - okazy? strąki osiągają nawet 1,5 m długości a rzeczywiście smakuje znacznie lepiej niz np. fasolka szparagowa
OdpowiedzUsuńIstnieją dwie odmiany: jasnozielona o nieco włóknistym miąższu oraz nieco twardsza ciemnozielona
OdpowiedzUsuńFasolnik to dla mnie roślina egzotyczna. Interesuje mnie i chcę spróbować jego uprawy w przyszłym roku. Czym więcej o nim wiem tym bardziej mnie interesuje.
OdpowiedzUsuń