niedziela, 30 grudnia 2012

Recenzja książki "Encyklopedia zdrowego żywienia - z klasztornej piwnicy. Nalewki, wina i herbaty ziołowe"

Książka "Encyklopedia zdrowego żywienia - z klasztornej piwnicy. Nalewki, wina i herbaty ziołowe" to jedna z publikacji Wydawnictwa Jedność wchodząca w skład "Encyklopedii zdrowego żywienia".


Książka pobudza zmysły od pierwszej strony. Pięknie wydana, w twardej oprawie z apetycznymi zdjęciami i niebanalnymi recepturami publikacja, przenosi czytelnika w świat klasztornych piwnic wypełnionych po brzegi aromatycznymi nalewkami, winami i likierami.
Oprócz mnóstwa ciekawych przepisów na wyborne wina, trunki i herbaty, możecie odbyć fantastyczną wędrówkę po największych włoskich klasztorach, poznać ich historię i tradycję pielęgnowaną przez lata.

Książka podzielona jest na dwa główne rozdziały. W pierwszym, znajdziecie pomysły na domowe nalewki, likiery oraz wina. Nie zabrakło tu receptur na owocowe i ziołowe trunki oraz dwóch propozycji z wykorzystaniem kawy i czekolady. Każdy przepis opatrzony jest zdjęciem oraz informacją o czasie przygotowania, oczekiwania oraz stopniem trudności. 


W drugim rozdziale poświęconym herbatom ziołowym znajdziecie zbiór przepisów na aromatyczne i smaczne napary, które świetnie wpłyną na zdrowie - odchudzą, wspomogą trawienie czy dodadzą energii. 
Na końcu każdego z dwóch rozdziałów zebrano teleadresowy spis klasztorów, które możecie odwiedzić przy okazji pobytu w słonecznej Italii.

Publikacja ta urzekła mnie pod wieloma względami. Zebrane tu przepisy są  proste w przygotowaniu. Większość składników potrzebnych do przygotowania domowych trunków znajdziecie w ogrodzie czy sklepie zielarskim. Receptury tu zebrane są prawdziwą inspiracją dla tradycjonalistów specjalizujących się w produkcji domowych alkoholi.

Książka to jedna z tych publikacji od której ciężko się oderwać i do której wciąż się wraca. "Encyklopedia zdrowego żywienia - z klasztornej piwnicy" może być świetnym prezentem dla osoby, która ceni sobie smak domowych trunków i chciałaby wykonać je samodzielnie. To jedna z tych publikacji, która obowiązkowo powinna znaleźć się w domowej, kulinarnej biblioteczce.

Tytuł: "Encyklopedia zdrowego żywienia - z klasztornej piwnicy. Nalewki, wina i herbaty ziołowe."
Autor: oprac. Francesco Padovani
Oprawa: twarda
Format: 195x270
Rok wydania: 2010
Stron: 240
Wydawnictwo: Jedność
Cena: 39,90 zł 

Książkę możecie zakupić na stronie Wydawnictwa Jedność (KLIK)

 

wtorek, 25 grudnia 2012

Wesołych Świąt życzy Kuchnia szeroko otwarta :)

To pierwsze święta Bożego Narodzenia, które spędzamy razem :) Wszystkim stałym czytelnikom Kuchni szeroko otwartej oraz tym, którzy zaglądają tu od czasu do czasu pragnę złożyć najserdeczniejsze świąteczne życzenia! Niech te dwa dni będą dla Was przepełnione radością i miłością. Smakujcie świątecznych dań, celebrujcie czas, który spędzacie z rodzinami i przyjaciółmi i po prostu...bądźcie szczęśliwi :) Pięknych świąt Bożego Narodzenia życzy Kuchnia szeroko otwarta!

niedziela, 23 grudnia 2012

Domowa żurawina do mięs, wędlin i serów

Często do pieczonych mięs podaję konfiturę żurawinową. Uwielbiam połączenie soczystej kaczki, indyka lub gęsiny z takim właśnie dodatkiem. Żurawina zrobiona w domu smakuje o niebo lepiej, niż ta sklepowa ze słoika. Świetnie komponuje się także z wędlinami oraz serami. Jednym słowem to uniwersalny, słodki dodatek do świątecznych potraw.


Składniki:
500 g suszonej żurawiny
250 ml soku z żurawiny (niesłodzonego)
500 ml wody
1 pomarańcza
4 łyżki cukru (lub według uznania)
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej 
1/4 łyżeczki imbiru 
4 goździki


Żurawinę zalać ciepłą wodą i odstawić na 2-3 godziny. Dolać sok żurawinowy, dosypać cukier oraz sok wyciśnięty z pomarańczy i goździki. Wszystko gotować do napęcznienia żurawiny i wyparowania 2/3 płynu. Usunąć goździki i wszystko rozdrobnić za pomocą blendera. Przetrzeć przez sito (aby pozbyć się pestek i skórek). Przełożyć do garnka, dodać skórkę startą z pomarańczy, imbir, chili, gałkę muszkatołową i cynamon. Smażyć na wolnym ogniu ciągle mieszając przez około 10-15 minut do zgęstnienia i połączenia się smaków. Przed podaniem wystudzić. Można przechowywać w czystym słoiku w lodówce do tygodnia. Smacznego!

sobota, 22 grudnia 2012

Recenzja książki "Wielka księga Hildegardy z Bingen"

Dziś kolejna recenzja książki Wydawnictwa Jedność: "Wielka księga Hildegardy z Bingen". 


Książka ta, to zbiór badań jednej z najbardziej znaczących kobiet średniowiecza - Hildegardy z Bingen. Hildegarda, to wizjonerka i badaczka przyrody, lekarka i kompozytorka, która "w swoich dziełach połączyła sztukę lekarską starożytności z osiągnięciami mędrców arabskich i tradycyjną medycyną ludową".

Autorka książki zebrała dzieła średniowiecznej mistyczki i dostosowała je do współczesnego odbiorcy. 

Książka ta, to ładnie wydana publikacja w twardej oprawie. Podzielona jest na 6 głównych rozdziałów oraz indeks osobowy i rzeczowy. 
W pierwszym rozdziale przedstawiona jest sylwetka średniowiecznej mistyczki, tło historyczne oraz historia życia tej wyjątkowej kobiet. W rozdziale "Zdrowie" znaleźć można sposoby na leczenie wszelkich dolegliwości za pomocą naturalnych składników. Dowiecie się, jak dzięki kompresom z ziołowych naparów zniwelować bóle głowy, czym wyleczyć kaszel czy uciążliwą czkawkę. Znajdziecie także przepisy na domowe lecznicze olejki, a nawet maści. 
W kolejnym rozdziale poświęconym odżywianiu, który mnie bardzo zainteresował, znajdziecie ciekawostki o odżywianiu w czasach średniowiecza, a także listę produktów żywnościowych w kuchni średniowiecznej lekarki. Dowiecie się jak należy odżywiać się zgodnie z porą roku oraz poznacie zagadnienie związane ze świadomym odżywianiem. 
Rozdział poświęcony urodzie to zbiór cennych porad i sekretów jak zachować młodość i w zaciszu własnej łazienki stworzyć prywatny, domowy salon piękności. Dzięki składnikom dostępnym w ogrodach, warzywniakach czy w sadzie można przygotować własne naturalne kosmetyki od maseczek, przez toniki po maści i kompresy. Z tego rozdziału dowiecie się także o właściwościach leczniczych składników, których najczęściej używamy dziś w kuchni: ziół, warzyw i miodu. W rozdziale poświęconym kamieniom szlachetnym, zebrano liczne ciekawostki dotyczące ich oddziaływania na nasze zdrowie, a nawet życie oraz krótką klasyfikację kamieni wraz z ich charakterystyką. Ostatni rozdział poświęcony jest ogrodowi. Dowiecie się, które zioła wymagają szczególnych warunków klimatycznych, a które nie "rosną dziko".


Na ponad 300 stronach, pełnych często zaskakujących porad, każdy znajdzie coś dla siebie. Książka z pewnością ucieszy zwolenników medycyny niekonwencjonalnej oraz tych, którzy lubią dbać o swoje zdrowie i urodę poprzez wykorzystanie naturalnych składników. Książka może być świetnym prezentem dla mamy lub babci, które najbardziej docenią zawarte tu porady. Piękne wydanie, ciekawe receptury oraz sama postać średniowiecznej mistyczki - budzą wielkie zainteresowanie. Warto więc mieć tą książkę w swoim zbiorze, aby móc bliżej poznać postać jednej z najsłynniejszych kobiet średniowiecza.

Tytuł: "Wielka księga Hildegardy z Bingen. Tajemnice zdrowego życia"
Autor: Heidelore Kluge
Stron: 320
Oprawa: twarda
Wydawnictwo: Jedności

czwartek, 20 grudnia 2012

Domowe wędliny. Schab suszony.

Długo nosiłam się z zamiarem przygotowania tego suszonego schabu, aż w końcu się zebrałam. Jeśli lubicie szynki dojrzewające i ich charakterystyczny smak, ten schab z pewnością Wam posmakuje. Marynatę skomponowałam według własnego gustu i preferencji smakowych. Lubię zioła, kolendrę i czosnek, więc to właśnie te smaki najbardziej wyczuwalne są w moim suszonym schabie. Jego przygotowanie wiąże się co prawda z niewielkim nakładem pracy, ale oczekiwanie na efekt trwa kilkanaście dni, więc przepis jest raczej dla cierpliwych. Myślę, że warto go zrobić, aby poznać smak czegoś innego, tak odmiennego od sklepowych wędlin faszerowanych chemią i naszpikowanych solanką. Polecam! 

 
Składniki:
1 kg ładnego kawałka schabu bez kości (ze sprawdzonego źródła)
Marynata:
35 g soli
1/2 łyżeczki świeżo zmielonego czarnego pieprzu
2 łyżki suszonego majeranku
1 łyżka tymianku
1 łyżka cukru
6 kulek ziela angielskiego
2 łyżeczki kolendry w ziarnach
5 ząbków czosnku (przeciśniętego przez praskę)
5 owoców jałowca
3 liście laurowe



Majeranek, tymianek, kolendrę, ziele angielskie i jałowiec rozetrzeć w moździerzu. Dodać pokruszony liść laurowy, sól, pieprz, cukier i przeciśnięty czosnek. Wszystko wymieszać. Mięso umyć. Osuszyć na ręczniku papierowym i natrzeć przygotowaną marynatą. Przyprawy wklepać w mięso. Mięso przełożyć do naczynia z pokrywką (np. żaroodpornego) i schować do lodówki na 5 dni. Dwa razy dziennie mięso przekładać i odlewać wytwarzające się soki. Po 5 dniach mięso owinąć trzykrotnie w pończochę lub w specjalną siatkę. Związać ciasno sznurkiem i powiesić w suchym, ciepłym miejscu. U mnie była to szafka nad kaloryferem. Schab zostawić do wyschnięcia na 6 dni. Po tym czasie schab wyciągnąć z pończochy i schować do lodówki na kolejne 4 dni. Podawać pokrojony na bardzo cienkie plasterki. Smacznego!


środa, 19 grudnia 2012

Sypnęło nagrodami...Wygrana na Polska Gotuje.

Sypnęło nagrodami w bakaliowym konkursie zorganizowanym na portalu Polska Gotuje. Tematem konkursu były dania i wypieki z bakaliami. Mój keks, zdobył jedną z 10 fantastycznych nagród. Przyznam szczerze, że zawartość paczki mile mnie zaskoczyła. Oprócz świetnej książki kucharskiej Roberta Sowy i bardzo eleganckiej wagi kuchennej, dostałam żurawinowe specjały, fajny obrus, fartuch i rękawice. Wszystko z pewnością przyda się na święta - bo żurawina jest nieodłącznym składnikiem wielu świątecznych dań. Dziękuję Polska Gotuje za fantastyczną paczkę i docenienie mojego przepisu. 




Nagroda - tortownica od Palmy z Murzynkiem

W jednym z konkursów zorganizowanym na blogu: http://smakiempisany.blogspot.com/, do wygrania była świetna tortownica ze szklanym dnem i silikonową obręczą. Do konkursu zgłosiłam mój przepis na ciasto Bounty, które na pewno znajdzie się na moim świątecznym stole. Znalazłam się wśród 4 szczęśliwców, którzy zostali nagrodzeniu tą świetną tortownicą. Nagroda fantastyczna, tym bardziej, że niebawem czeka mnie sporo wypieków :)


niedziela, 16 grudnia 2012

"Ilustrowana szkoła gotowania - Kuchnia włoska krok po kroku"

Książka "Ilustrowana szkoła gotowania. Kuchnia włoska krok po kroku" to obszerna publikacja Wydawnictwa Jedność, którą przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. 


Książka ma twardą oprawę, liczne zdjęcia i czytelne opisy wykonania potraw. Na ponad 500. stronach znajdziecie przepisy na fantastyczne włoskie specjały, inspiracje na kolacje, obiady i desery, wraz ze sposobem wykonania ich od podstaw. Książka podzielona jest na siedem obszernych rozdziałów: Ciasta i przygotowania wstępne, Sosy, Mięso, Ryby, Warzywa, Owoce i Słodkości. Na końcu książki znajdziecie praktyczny słowniczek, w którym wyjaśnione zostały takie pojęcia jak choćby flambirowanie, glazurowanie czy klarowanie. Dzięki poręcznemu indeksowi produktów i potraw bez problemu znajdziecie interesujące Was danie. To książka, dzięki której poznacie sekrety i techniki przyrządzania potraw kuchni włoskiej na miarę wykwintnej restauracji. 
Każdy rozdział poprzedza informacja o sprzęcie potrzebnym do przygotowania konkretnych potraw. Dowiecie się jakich akcesoriów kuchennych będziecie potrzebować do przygotowania domowego makaronu, soczystych pieczeni czy aromatycznych sosów. Nie zabrakło tutaj instrukcji, jak krok po kroku oczyścić owoce morza, filetować ryby, pozbawić mięsa kości czy przygotować pyszne kremy do wykwintnych deserów. W każdym rozdziale znajdziecie także całe mnóstwo apetycznych przepisów na dania mniej i bardziej wykwintne. Czytelny opis sposobu przygotowania przedstawiony w punktach i dodatkowo zawierający zdjęcia, sprawi, że także osoby początkujące bez problemu poradzą sobie z przygotowaniem najbardziej wyszukanych dań. Każdy przepis zawiera także orientacyjny czas przygotowania dania oraz markę wina, które najlepiej pasuje do danej potrawy. 


Książka "Ilustrowana szkoła gotowania. Kuchnia włoska krok po kroku" to prawdziwe kompendium wiedzy na temat tej (tak lubianej w Polsce) kuchni europejskiej. Już po przeglądnięciu kilku stron zobaczycie, że kuchnia włoska to nie tylko pasty i pizze, ale także cała paleta różnorodnych smaków i aromatów - od apetycznych przystawek, przez owoce morza, aż po nieprawdopodobnie wykwintne desery.
Książka może być świetnym prezentem zarówno dla początkujących kucharzy jak i dla tych, którzy w kuchni świetnie się odnajdują. To jedna z tych książek, do których będę sięgać często. Wiem, że znajdę w niej nie tylko inspiracje kulinarne, ale także ciekawe porady i wskazówki, dzięki którym bez problemu poradzę sobie z przygotowaniem dań na co dzień i od święta. 

Tytuł: "Ilustrowana szkoła gotowania. Kuchnia włoska krok po kroku"
Oprawa: twarda
Format: 195 x 240
Rok wydania: 2011
Stron: 512
Cena: 59,00 zł

Książkę możecie zamówić na stronie Wydawnictwa Jedność.

piątek, 14 grudnia 2012

Wigilijny kompot z suszu

Kompot z suszu mogłabym pić szklankami. Uwielbiam jego smak i zapach - nieodłącznie związany z Wigilią. Kompot z suszonych owoców świetnie złagodzi skutki świątecznego przejedzenia i wspomoże trawienie. Nie powinno zabraknąć go na żadnym wigilijnym stole. Owoce z kompoty można wyjeść, albo zrobić z nich pyszną owocową sałatkę. Wystarczy dodać miód, podprażone na suchej patelni orzechy i ulubione korzenne przyprawy.


Składniki:
2 litry wody
400 g suszonych owoców (gruszki - w całości, jabłka, morele, śliwki, figi)
2 łyżki cukru
3 łyżki soku z cytryny
sok z 1/2 pomarańczy
1 kora cynamonu
1 gwiazdka anyżu
8 goździków



Owoce zalać wodą i odstawić na 2-3 godziny. Zagotować. Dodać cukier, anyż, cynamon, goździki, cukier, sok z cytryny i pomarańczy. Gotować do miękkości owoców na wolnym ogniu. Ugotowany kompot odstawić pod przykryciem do przestudzenia. Smacznego!

 

środa, 12 grudnia 2012

Piernikowa choinka

Piernikowa choinka może być świetnym, jadalnym prezentem dla bliskiej osoby. Może też być piękną ozdobą świątecznego stołu. Piernikowe gwiazdki można upiec wcześniej przy okazji pieczenia ciasteczek na choinkę i schować do metalowej puszki. Wystarczy wyciągnąć elementy choinki na 2-3 dni przed zjedzeniem i udekorować je lukrem składając w całość. W zależności od tego ile choinek chcecie wykonać i jakiej wielkości macie foremki, proporcje składników na ciasto można dowolnie zmniejszyć lub zwiększyć. Z tych proporcji wyjdzie około 4-5 małych choinek.


Składniki (ciasto jak na pierniczki):
500 g mąki pszennej
1 jajko
1 szczypta soli
1 łyżeczka sody oczyszczonej
200 g miodu
200 g cukru pudru
2 łyżki przyprawy do piernika
120 g masła
Lukier:
1 białko
1 szklanka (250 ml) cukru pudru (+ 2,3 łyżki z zanadrzu) 
Dodatkowo:
posypka (perełki, gwiazdki itp.)



Ciasto: Masło rozpuścić w rondelku. Dodać miód, cukier i przyprawę do piernika. Wszystko wymieszać i chwilę podgrzać. Odstawić do wystudzenia. Mąkę wymieszać z sodą i szczyptą soli. Do mąki dodać jajko i przestudzone masło z miodem, cukrem i przyprawą. Wymieszać łyżką i zagnieść gładkie ciasto. Podzielić na porcje i rozwałkować na około pół cm. Wykrawać gwiazdki i układać je na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 10 minut. Pilnować, aby za mocno się nie przyrumieniły.
Lukier: Jajko wyszorować pod bieżącą wodą. Oddzielić białko od żółtka. Białko zmiksować lub utrzeć z cukrem pudrem, aż do uzyskania gęstego lukru. Jeśli lukier jest za rzadki dodać więcej cukru pudru.
Gwiazdki sklejać lukrem od największej do najmniejszej. Największe rozmiarem gwiazdki można składać po 2-3 sztuki na jedną choinkę. Na wierzchu ułożyć najmniejszą gwiazdkę. Pozostawić do zastygnięcia lukru. Smacznego! 


Pierniczki lukrowane

Jeden z zapachów, który nieodłącznie kojarzy się ze świętami Bożego Narodzenia jest właśnie zapach korzenno-miodowych pierniczków :D Ciastka te mają tę zaletę, że można upiec je sporo przed świętami i przechowywać w szczelnie zamkniętej, metalowej puszce, a trzy dni przed podaniem wyciągnąć, udekorować i pozostawić, aby zrobiły się miękkie. To najlepszy przepis na pierniczki jaki znam. Ciasto idealnie się zagniata, jest miękkie i świetnie się piecze, a dodatkowo fantastycznie pachnie korzenną przyprawą. Z tego ciasta możecie zrobić także domek z piernika lub piernikowe choinki ;)  


Składniki:
Pierniczki:
1 kg mąki 
1 szczypta soli
2 łyżeczki sody oczyszczonej
400 g cukru pudru
400 g prawdziwego miodu
2 duże jajka
240 g masła 82%
3 łyżki przyprawy do piernika
Lukier:
1 białko (z dużego jajka)
1 szklanka (250 ml) cukru pudru (+ w zanadrzu 2-3 łyżki)






Masło rozpuścić w rondelku. Dodać miód, cukier i przyprawę do piernika. Wszystko wymieszać i chwilę podgrzać. Odstawić do wystudzenia. Mąkę wymieszać z sodą i szczyptą soli. Do mąki dodać jajko i przestudzone masło z miodem, cukrem i przyprawą. Wymieszać łyżką i zagnieść gładkie ciasto. Podzielić na porcje i rozwałkować na około pół cm. Wykrawać ciastka i układać je na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez około 10 minut. Pilnować, aby pierniki za mocno się nie przyrumieniły.
Lukier: Jajko wyszorować pod bieżącą wodą. Oddzielić białko od żółtka. Białko zmiksować lub utrzeć z cukrem pudrem, aż do uzyskania gęstego lukru. Jeśli lukier jest za rzadki dodać więcej cukru pudru. Do woreczka (lub rękawa cukierniczego) wlać lukier, zrobić w rogu malutki otworek i dekorować pierniczki. Smacznego!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...